Na początek...

avatar Witam. Nazywam sie "menork" i jestem z Warszawa. Mam przejechane 97096.02 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 25.95 km/h.
Więcej o mnie.

od 2023 od 2012













Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
60.23 km 0.00 km teren
02:22 h 25.45 km/h:
Rower:

Legionowo-Chotomów

· Wtorek, 19 czerwca 2012 · | Komentarze 0

Trochę późno udało mi się zebrać z domu, a do zachodu słońca pozostały niepełna 3 godziny. Zaplanowana trasa wynosiła 60 km, hmm… nie lubię jeździć po zmroku. Nie ma co czekać - w drogę.
Klasycznie przez Zacisze i Lasek Bródnowski. (ostatnio strasznie mi się spodobała jazda po nim). Skok na drugą stronę Toruńskiej i na „Skarbki”. Beznadziejnie jedzie się krzywą ulicą wyłożoną kostką Bauma. Potem ul. Kąty Grodzieńskie – strasznie poharatane, przyjemniej jedzie się równoległą Chudoby. Następnie Ostródzką, która również jest w gorszym stanie, niż alternatywna ul. Ruskowy Bród. Na domiar złego permanentny wiatr w mazak :-D
Następny odcinek przez Michałów-Grabina do Józefowa (fot.) i dalej na Kąty Węgierskie. Tam zwrot do Legionowa. Małe kółko po obrzeżach i już Chotomów :-)) (fot.)
Przed Jabłonną wjechałem na wał, gdzie starając się utrzymać tempo i równowagę patrzyłem wyłącznie pod koła :-D
Dalej skrajnym Tarchominem, ul. Płochocińską i Annopol. Mała rundka między blokami Bródna i już dom.
Wróciłem 20 min. przed 21 :-))
Cieszę się że wytrzymałem kondycyjnie takie tempo przez całą przejażdżką – a może nawet trening ?





#lat=52.347642189913&lng=20.97691&zoom=11&maptype=ts_terrain



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!